Jeśli wizje konsorcjum, które stworzyło dokument „Przyszłość zdaniem Airbusa – Mądrzejsze Niebo” wcielonoby w życie, to w 2050 r. lotnictwo byłoby nie tylko wygodniejsze, ale i bardziej ekologiczne.
Zgodnie z założeniami, jakie znalazły się w dokumencie „Przyszłość zdaniem Airbusa – Mądrzejsze Nieco”, w najbliższych kilku dekadach lotnictwo ma przejść szereg bardzo istotnych zmian. Zakłada się wzmożone wykorzystanie nowoczesnych technologii, przy jednoczesnym, powszechniejszym użytkowaniu odnawialnych źródeł energii. To natomiast ma sprawić, że w przyszłości lotnictwo pasażerskie byłoby tańsze, bardziej komfortowe, a przy tym bezpieczniejsze dla środowiska.
Jak to możliwe?
Przede wszystkim, zakłada się, że usprawniony zostanie system ATM, czyli zarządzania ruchem powietrznym. Samoloty miałyby być wyposażone w systemy, które samodzielnie wybierają najdogodniejszy tor lotu tak, by nie kolidować z trasami innych maszyn, ale wybrać przy tym trasę najprostszą przy danych warunkach atmosferycznych. To skracałoby loty i pozwalałoby na oszczędności paliwa.
Poza tym, Airbus zapowiada wprowadzenie ekologicznego wznoszenia, przy którym wykorzystywane byłyby specjalne maszyny o charakterze katapult. To one wypychałyby samoloty tak, by nie zużywać zbyt dużych ilości energii. Oznacza to, że niepotrzebne byłyby też długie pasy startowe. Podobnie byłoby z lądowaniem – eksperci chcą, by w przyszłości miało ono charakter szybowcowy.
Odnawialne źródła energii miałyby też pomagać przy obsłudze naziemnej, ograniczając jej koszty i minimalizując negatywny wpływ na środowisko.