Pomysłowość oszustów nie zna granic. Tym razem próbują zarabiać na naiwności ludzi, którzy chcieliby obniżyć rachunki za prąd. We współczesnych realiach większość z nas zalicza się do tej grupy.
Ofiarami oszustów padają zwykle osoby starsze. Scenariusz jest zawsze ten sam. W mieszkaniu pojawia się młoda osoba, podająca się za przedstawiciela firmy energetycznej, nie podając jednak jej konkretnej nazwy. Prosi o pokazanie faktury za prąd oraz dowodu osobistego, po czym wskazuje pozycje, na których można by zaoszczędzić i proponuje podpisanie nowej, lepszej umowy.
Wspomina też o pakiecie dodatkowych korzyści, na przykład ubezpieczeniu zdrowotnym i prosi o podpisanie pełnomocnictwa, umożliwiającego rozwiązanie umowy z dotychczasowym dostawcą prądu.
Wielu starszych ludzi przystaje na taką propozycję. Dla nich oszczędność rzędu kilkudziesięciu złotych miesięcznie to sporo. Niestety, okazuje się, że wizja takiej oszczędności jest bardzo odległa, a rachunki, które przychodzi im płacić są jeszcze wyższe niż dotychczas.
Nowe faktury rzeczywiście zawierają niższą stawkę za energię, jednak oprócz niej dolicza się do nich również szereg dodatkowych opłat, na przykład za rzeczowe ubezpieczenie zdrowotne.
Co więcej, dotychczasowy dostawca prądu wciąż przysyła swoje rachunki z opłatą dystrybucyjną. Ostatecznie, koszty dostawy prądu okazują się więc znacznie wyższe niż przy starej umowie.